Strona główna | Nowe zdjęcia | Kategorie | Mapa zdjęć | Komentarze
O galerii | Regulamin | TOP 100 | Użytkownicy | Kontakt
Rejestracja | Zapomniałem hasła | Autologowanie »

Strona główna ›› Kolej ›› Spalinowe ›› SP45/SU45 ›› SU45-100 z Hańczą

SU45-100 z Hańczą

SU45-100 z Hańczą
Opis: Sokółka | 28.04.2011 | SU45-100 z IC Białystok podczas wjazdu na rozkaz z pociągiem pośpiesznym Hańcza nr 10012 relacji Szestokai - Warszawa Zachodnia.
Słowa kluczowe: SU45, SU45-100, Sokółka, D29-40, podlaskie, wiosna, fiat, pospieszny, Hańcza, InterCity
Data: 16.02.2016 15:18
Wyświetleń: 3859
Wielkość pliku: 568.0 KB | 1024x761 px
Dodał: krzysieksn61

Wstecz «

Dalej »


Mapa

EXIF Info
Producent: FUJIFILM
Model: FinePix S5600
Czas ekspozycji: 1/300 sec(s)
Wartość przysłony: F/4.5
Czułość ISO: 100
Data wykonania: 28.04.2011 16:47:15
Ogniskowa: 16.7mm

Komentarze
Krystian Chyzynski



17.02.2016 22:04
Krzysiu widze ze zaczynasz szperac w czeluściach archiwum - poprosze o priorytet w odkurzanu szuflad z przed 2000 :)
Darek Dolubizno



17.02.2016 23:36
Jeszcze rogatka na "windę" :-)

Do Sokółki z żadnego kierunku nie ma wjazdu na sygnał zastępczy. Proponuję zmienić w opisie fotki: podczas wjazdu na rozkaz.
krzysieksn61



18.02.2016 07:09
Zgadza się Darku powinno być na rozkaz pisemny "S",rozpędziłem się,tyle człowiek jeździ po tej Polsce,że już nie pamięta gdzie są ezety na kształtowych. Proszę admina o poprawienie opisu.

Odp: Krystian Chyżyński: witaj kolego,na fotki sprzed 2000 roku to trochę jeszcze musisz uzbroić się w cierpliwość bo sporo tego, a oddaję do punktu w celu skanowania, a to jak wiadomo wydatek dlatego robię to na raty.
Bodek



18.02.2016 09:31
Fajna fota Krzysiu!
No właśnie te koszty skanowania i sam fakt, że trzeba przez to przejść, a potem i tak nie zawsze jest się zadowolonym z jakości skanów.

Czy bardziej zorientowani w technice Koledzy mogliby polecić jakiś sprawdzony skaner do negatywów? Bo na dłuższą metę to zdecydowanie lepiej wydać teraz 5 stów, czy nawet tysiaka, niż skanować każdy negatyw za kilkadziesiąt zł.
krzysieksn61



18.02.2016 11:09
Witaj Bodziu, dzięki za miłą opinię. Osobiście powiem Ci, że wolę oddać do punktu gdzie maszyną za pół miliona złotych zeskanują mi film za 5 zł jest to tanio ale po znajomości,normalnie to jest koszt ok 15,20 zł. Natomiast jakość jest naprawdę fantastyczna, mam skaner PLUSTEK OPTIC FILM 7200i i skanowałem sam ale totalne dno, a czasowo już nie wspomnę.
Bodek Ty masz tyle cudownych zdjęć z lat 90-tych, że aż ślinka cieknie na samą myśl, te claytony, Henschle i wiele SP/SU45,SP42 itd., wrzuciłbyś coś raz kiedyś...
Pozdrawiam
Lukasy



18.02.2016 12:22
Bodek, masz w Szczecinie jakiś punkt zaczepienia jeśli chodzi o skanowanie negatywów?
Mareczek



18.02.2016 12:47
Ja się dogadywałem z jednym kolesiem z Poznania (dzięki Robert za namiary), gdzie 40 filmów (po 36 klatek) gość zeskanował za kafla (po negocjacjach). Rozdzielczość jak pamiętam 4500x3000 w tiff.
Lukasy



18.02.2016 13:28
Tak, tylko mi bardziej chodziło o coś "na bieżąco", gdyby kogoś naszło wrócić do sprzętu analogowego :) Bo Ty Mareczek miałeś hurtem swoje starocie i masz spokój.
Jeżyk (†)



18.02.2016 13:52
@Mareczek: Ja wiem, że bogatemu wszystko wolno, ale to już w labie wyszłoby taniej. Żeby dać bańkę (tysiąc kafli) za skany i to jeszcze po negocjacjach to trzeba być niezłym burżujem. ;-)
Mareczek



18.02.2016 20:23
Ale te kafle były połamane no... Poprawiłem :D
Krystian Chyzynski



18.02.2016 20:58
Krzysieksn61: Skaner wymaga nauki jego obsługi - mam Plusteca 8200i i dopiero jak zeskanowałem wszystko nauczyłem się jego obsługiwać w tym unikania pewnych błedów a niestety nie mam czasu na powtórkę :(
rs



18.02.2016 22:31
Ja przerabiałem ten temat kiedyś, analizując koszty i efekty (testowałem kilka różnych labów, niestety efekty nie zawsze były zadowalające) zdecydowałem się na zakup używanego Nikona LS50. Po kilku latach udało mi się go odsprzedać za wiele więcej, niż za niego zapłaciłem, w tamtych czasach żaden plustek czy płaski skaner nie mógł się nawet zbliżyć do jakości z tego dedykowanego skanera. Był jeszcze jakiś skaner Minolty, ale on był jeszcze trudniej dostępny.
rs



18.02.2016 22:37
Aha, za skaner zapłaciłem ok. 1800zł w 2008 roku. Podejrzewam, że obecnie cena może być tylko dużo wyższa z racji braku dostępności (wycofanie z produkcji).
Andrzo



18.02.2016 23:07
@Bodek
Ja od paru lat mam Epsona V500 i na własne potrzeby jest ok. Ze skanowaniem odbitek nie ma żadnego problemu. Nieźle też idzie z negatywami pociętymi w 6-klatkowe paski. Największym problemem okazało się skanowanie negatywów przechowywanych dotąd w rolkach. Trzeba je wówczas samemu pociąć, wyprostować i jest potem zabawa z usuwaniem paprochów i rys.
Bodek



19.02.2016 09:43
Panowie dzięki za odpowiedzi.
No właśnie, nie wystarczy mieć dobry sprzęt by osiągać dobre efekty skanowania. To wymaga nauki i czasu, zupełnie tak samo jak jazda samochodem, której jakość zależy od kierowcy a nie od modelu pojazdu.

@Krzysiek: Na pewno coś wrzucę nie raz, ale zawsze mam wątpliwości dotyczące jakości moich zdjęć.
Kiedyś nie było galerii, na których można było wymienić się uwagami, doświadczeniami i podpatrzyć lepszych. Każdy robił jak umiał. Dziś uważam, że wiele zdjęć strasznie spieprzyłem - czy to technicznie, czy motywowo (ucinając jakiś fragment infrastruktury, albo tła, które obecnie jest nie do odtworzenia). Mimo to na pewno nie będę tych zdjęć kisił, bo do grobu ich przecież nie zabiorę :)

@ Lukasy: W Szczecinie kiedyś skanowałem w Fuji na Krzywoustego, w pobliżu Bolesława Śmiałego, ale z tych skanów dziś jestem średnio zadowolony. Najczęściej jechali jednym ustawieniem cały negatyw, bez wnikania w naświetlenie, czy inne niuanse danej klatki, a poza tym część przeglądarek wyświetla te skany w jakimś dziwnym formacie rozciągniętym w pionie.
A Ty masz kogoś sprawdzonego w Szczecinie?

@Andrzej: Ja na szczęście już dawno temu stwierdziłem, że negatywy trzeba ciąć w paski. Dzięki temu mniej się niszczą i łatwiej je przechowywać (zajmują przy tym mniej miejsca), więc ten problem mam na szczęście z głowy.
krzysieksn61



19.02.2016 20:01
@Bodek: To fakt, że nie każde zdjęcie Nam w życiu wyszło, ja też wiele zdjęć spieprzyłem, ale niestety nie było jeszcze wtedy ery cyfrowej ! Klisze były okropnie drogie ,wywołanie tak samo, często robiło się na tańszych filmach gorszej jakości, ja np mam sporo zdjęć na filmach ORWO, ale nie wyszły tak źle. Młodzi miłośnicy kolei nie znający tych czasów nie zdają sobie z tego sprawy, że jechało się gdzieś na drugi koniec Polski z trzema filmami po 36 klatek bo na więcej nie było kasy. Nie powinien mieć nikt pretensji do jakości tych zdjęć lub, że jest coś obcięte, ważne jest to co jest na zdjęciach ! A ta kolej jeszcze jedna kolej z wszystkimi niemalże seriami lokomotyw, szopami i liniami z lat 90-tych już nigdy nie wróci. Więc dziękować Nam za jej uwiecznienie na fotografiach w tamtych trudnych czasach bez aparatów cyfrowych na kilka tysięcy zdjęć przy jednorazowym wypadzie...
Pozdrawiam.
Jaco



19.02.2016 21:18
@krzysieksn61: kiedyś komuś klarowałem, dlaczego sporo moich zdjęć z początku lat 90 i późniejsze to peronówki itp. - ano właśnie dlatego, że często materiał B&W nie za bardzo nadawał się na krajobrazy, a color był drogi, a poza tym przynajmniej ja koncentrowałem się na zdjęciach dokumentacyjnych w szopach, zakładach, czy na stacjach. Jeśli ktoś zrozumie Nas i tamte czasy to inaczej spojrzy na archiwalne zdjęcia sprzed wielu lat - te lepsze, te gorsze, te niekrajobrazowe... No i ma rację, na "wyprawę" brało się max 3 filmy po 36 klatek;)
@Bodek: od zawsze cięłem filmy na 6 klatek i wrzucałem do grubych słowników i encyklopedii, aby się prostowały - nie myślałem wtedy o skanerze z przystawką, choć kiedyś chciałem już kupić. Ostatecznie zlecam skanowanie moich filmów na zewnątrz z niezłą jakością (cóż, jakości się nie podkręci, gdy materiał źródłowy nie był najlepszy).
Jaco



19.02.2016 21:23
Trzeba też pamiętać, że mało który Zenit miał światłomierz, a ostrość ustawiało się ręcznie. Dziś cyfra robi wszystko za nas sama po wyborze odpowiedniego programu. Poza tym początki fotografowania każdy z nas szlifował wtedy, gdy odebrał film od fotografa i wiedział wówczas, że tu był za długi czas i wyszło nie ostro, tu jest za ciemno itd. Dziś na cyfrze analizujemy to w kilka sekund i od razu robimy poprawkę;)
krzysieksn61



20.02.2016 12:14
@ Jaco : Jacek święta racja, święta, święta. Choć ubolewam nad tym, że ta cyfrowa era nie nastąpiła choćby w 1995 roku, mielibyśmy dziś kosmiczne archiwa...
Mimo to dziękować Wszystkim MK za cudne zdjęcia naszej pięknej kolei lat 90-tych, gdzie już nie było zakazów fotografowania, a przypadki walk z SOK były pojedyncze.
Pozdrawiam
Darek Dolubizno



20.02.2016 14:05
Światłomierz ... pomimo że mój Zenit 122 miał światłomierz, to dużo bardziej wierzyłem we wskazania przenośnego, radzieckiego (nie ruskiego - sic!) Swierdłowsk 4. Tym bardziej, że w fotografii nocnej światłomierz wewnętrzny był psu na budę.
Zgadzam się że zdaniem poprzedników. W tamtych latach dobrze gdy udało się fotnąć dobry dokument. I takie mamy archiwa i ... dobrze, że w ogóle je mamy.
Co do skanów. Mam, podarowanego od Przyjaciela Canoscan 4400. Bardzo fajny skaner z przystawką do negatywów... i kompletnie nie mam czasu, aby zrobić wersję cyfrową tego, co mam na kliszach. I tak jak wspomnieli poprzednicy, warto poznać swój sprzęt, aby zrobić raz, a dobrze.
Jaco



20.02.2016 16:00
Zenit 12XP miał światłomierz, który za pomocą dwóch diod podpowiadał nam jak ustawić aparat. Niestety diody te stosunkowo szybko wysiadały lub nie pracowały, gdy padła bateria. Zenit 122 miał bodaj 3 diody...
rs



20.02.2016 16:01
Nie wiem jak te skanery z przystawkami do przeźroczy, ale dedykowany skaner wspaniale radzi sobie z materiałami kolorowymi. Za pomocą odpowiedniej technologii automatycznie usuwa rysy i paprochy ze skanów (ICE), niestety było to bezużyteczne na materiałach czarno-białych gdyż srebro zawarte w emulsji blokowało system. W każdym razie, jeśli ktoś ma większą ilość materiałów barwnych, to dedykowany skaner załatwi całą żmudną robotę za użytkownika - żadnego negatywu nie musiałem czyścić przed skanowaniem.
Darek Dolubizno



20.02.2016 23:24
@Jaco: tak, 12XP miał dwie diody, które przy "dobrym" pomiarze naprzemiennie migały. W 122 były trzy, właściwe parametry wskazywała zielona pośrodku.

PS. : dziś, korzystając z ostatniego dnia pobytu we Wrocku, wybralem się na mały rekonesans wzdłuż linii kolejowej Wrocław Tarnogaj - Sobótka, chcąc choć trochę przypomnieć czasy, kiedy jako szczaw, jeździlem z Ojcem na SP45-153 do Jugowic, Jedliny czy Kłodzką. W okolicach stacji Wrocław Klecina spotkałem faceta, który fotografował ... Pentaconem six TL. Zamieniliśmy parę zdań - pamiętam, że był to aparat moich marzeń, którego mogłem tylko oglądać na wystawie sklepu foto na Świerczewskiego nieopodal Stawowej. ...
Co tu dużo mówić, beret z głowy dla takich ludzi. Jak gość zaczął mi opowiadać o swojej ciemni, o dostępnych obecnie materiałach, o niejednej całej nocy poświęconej dla kilku zdjęć - tak, jakbym cofnął się o ponad 20 lat.

Co tu dużo mówić. Nabrałem ochoty aby właśnie wrócić do ciemni, na skaner przyjdzie jeszcze czas.

W tym momencie pytanie do Kolegów: który z Was jeszcze dziś fotografuje analogiem?



W poszczególnych kategoriach znajdują się zdjęcia zarejestrowanych użytkowników galerii. O zgodę na wykorzystanie zdjęcia należy poprosić konkretnego autora.

Powered by 4images version 1.8 | Copyright © 2002-2025 4homepages.de
© World Rail Photo 2005-2025 | Template by World Rail Photo 2016