| Opis: |
Wydawałoby się że granica Piekła powinna być naznaczona omszałym, ceglanym murem albo chociaż skorodowaną żelazną siatką z drutem kolczastym. Nic z tych rzeczy. Przechodzi się przez głęboki, lecz suchy rów wyłożony dywanem martwych liści... i już.
Powietrze staje się ciężkie i drażniące, cuchnące nieprzyjaźnie chemikaliami. Z czasem dostrzega się, że nasycone kolory ustapiły miejsca szarościom i rdzawej czerwieni. Słońce, jeśli na nie spojrzeć, bezlitośnie wypala oczy. Niebo, smutne, szare i nisko zawieszone, rzuca w nieliczne cieniste miejsca oleistą czerń.
Potem jest już tylko pustynia szarego żużlu. Wysokie i niskie pagórki, klify i urwiska, a pomiędzy nimi morze szklistych odłamków, uciekających niewygodnie spod butów i pylących niemiłosiernie przy każdym kroku. Na horyzoncie niechlujne, brzydkie kominy i budynki zakładów przemysłowych drżą w rozgrzanym powietrzu. Nie licząc chropowatego dźwięku osuwającego się żużlu, panuje martwa cisza.
Odszukawszy stosowne miejsce na szczycie klifu wkręcam obiektyw w korpus aparatu, uważając by piekielny pył nie zanieczyścił komory lustra. Na przeciwległym urwisku oleista, skwiercząca od temperatury czarna plama i równa kreska toru znczy właściwe miejsce. Patrzę na zegarek, mijają minuty. „Trzeba być cierpliwym” – zaskakuję sam siebie, wypowiadając głośno słowa. Gardło mam suche i obolałe.
Z odległego zakładu, po meandrze niechlujnie położonego torowiska, żegluje mała, pomarańczowo-zielona lokomotywka z wagonikiem ochronnym i kadziowozem. Wydawałoby się, że piekielne koleje przemysłowe będą używać maszyn radzieckich; lokomotywka okazuje się być jednak zużytą „stonką” w barwach Pol-Miedź Transu. Charakterystycznie mrucząc, pociąg zmienia kierunek i wjeżdża na przeciwległe urwisko kadzią do przodu, zatrzymując ją tuż nad plamą oleistej mazi.
Unoszę aparat do oczu – nadszedł czas. Zakapturzona postać opuszcza kabinę lokomotywy. Zerka na mnie smutno i nieprzyjaźnie. Potem odwraca się i niespiesznie podejmuje rytuał swej kary, który powtarza i powtarzać będzie aż po kres czasu.
Ściany urwiska odbijają śpiewane udręczonym głosem słowa: De profundis clamavi ad te Domine... Domine exaudi vocem meam fiant aures tuae intendentes in vocem deprecationis meae... Si iniquitates observabis Domine, Domine quis sustinebit.
Kadź obraca się, sycząc wściekle. W twarz uderza fala gorąca i zapach siarki...
Si Monumentum Requires, Circumspice
Huta Miedzi Legnica, 11.04.2015 |
| Słowa kluczowe: |
Ls800, SM42-2162, Legnica, bocznica, wiosna, kadziowóz, Huta Mierdzi Legnica, Pol-Miedź Trans, towarowy, PMT, zdjęcie miesiąca |
| Data: |
12.04.2015 18:29 |
| Wyświetleń: |
5551 |
| Wielkość pliku: |
485.3 KB | 1024x576 px |
| Dodał: |
Norbert |
|
| Producent: |
PENTAX |
| Model: |
PENTAX K-50 |
| Czas ekspozycji: |
1/250 sec(s) |
| Czułość ISO: |
320 |
| Data wykonania: |
11.04.2015 11:44:20 |
| Ogniskowa: |
50mm |
|
| Komentarze |
Wilu
12.04.2015 18:36
|
Pisałem już na FB - rzeźnia. :) |
|
SP42-056
13.04.2015 12:14
|
Ciekawe ujęcie, a ten opis i propozycja dźwiękowa nadają iście piekielny klimat tej martwej okolicy. Obróbka z kolei sprawia, jakby zdjęcie popełniono w świecie kompletnie wyeksploatowanym przez ekspansywny przemysł ciężki, w którym życiodajną atmosferę zastąpiły wyziewy kominów. |
|
Bodek
13.04.2015 12:28
|
Jak dla mnie piękna fota, ale opis - bez urazy, ale przerost formy nad treścią. To przecież galeria fotograficzna, a nie poetycka. Osobiście jestem zwolennikiem zwięzłych, konkretnych opisów sytuacji przedstawionej na zdjęciu, no chyba że jego wykonaniu towarzyszą jakieś nieoczekiwane, czy nadzwyczajne okoliczności.
Poza tym ostatnio ilekroć widzę zdjęcie Norberta (zwykle bardzo dobre zdjęcie), to jego tytuł jest w obcym, głównie angielskim języku.
Przyznam że nie rozumiem tej fascynacji angielskim, tak samo jak nie podoba mi się zaśmiecanie naszego języka przez różnej maści polityków, dziennikarzy, czy tzw. "gwiazdy". |
|
Mateusz Niedziela
13.04.2015 13:43
|
A ja bym wolał aby w opisie na początku pojawiła się data i miejsce wykoanie zdjęcia. O słowach kluczowych nie wspomnę ... Idea i zamysł opisu może i celna, ale są rzeczy istotne, które opisy i słowa kluczowe muszą zawierać. |
|
Norbert
13.04.2015 13:48
|
Panowie, przerysowana obróbka i fantazyjny opis to był kompletny zamysł – dlatego fotografia trafiła do działu Impresje, a nie SM42.
Będzie i druga fotografia, bardziej realistyczna, ze stosownie zimnym opisem. Słowa kluczowe uzupełnię na konkretne :)
Co do tytułów, wybaczcie słabość do zawiłych skojarzeń, niestety często anglojęzycznych. Przetłumaczę. |
|
Maciej Mikołajczak
13.04.2015 15:03
|
Czasem lepiej zachować tytuł w oryginalnym języku, bo lepiej on brzmi, wygląda czy tak po prostu wypada. Jestem zatwardziałym przeciwnikiem "Poglishu", ale tutaj nie było o co się przyczepić.
Poza tym co złego jest w długim opisie? No cóż sztuka czytania coraz bardziej w tym społeczeństwie zamiera, więc chyba tu jest pies pogrzebany... W opisie autor zdjęcia może się realizować, nie tylko poetycko, ale też oddać klimat towarzyszący przy tworzeniu zdjęcia, coś opowiedzieć, przedstawić historię pociągu, miejsca, opisać dokładnie otoczenie w jakim skład się znajduje itd.
To też świadczy o tym że człowiek się do tego bardziej przykłada i jednak próbuje nas tym zarazić, skłonić do refleksji czy dyskusji. Choć czasem nie trzeba wielu słów by opisać zdjęcie, bo nie każde foto tego wymaga. Tak więc nie zabijajcie artystycznego ducha w ludziach, bo to tylko działa na niekorzyść galerii.
@Norbert fotografia jak i opis wyśmienite, świetnie oddany klimat, taki właśnie w Twoim stylu - jak ujrzałem foto na FB to spodziewałem się w opisie zdjęcia czegoś właśnie takiego na WRP ;) Twórz dalej i nie ograniczaj się w tym co robisz, bo robisz to znakomicie ;) |
|
Wujek 082
13.04.2015 15:27
|
Każdy lubi co innego. Zdjęcia przedstawiające podobną sytuację już się pojawiały i właśnie opis (plus muzyka - świetne połączenie!) sprawił, że na to patrzy się zupełnie inaczej. Obróbka dopełnia całokształtu pracy, która jest bardzo dobra.
Rozumiem niechęć do długich i poetyckich opisów, nie każdemu gra to w duszy. Ale są osoby, które to lubią, więc w obecności setek zdjęć ze standardowymi opisami nie powinno się chyba krytykować tych nieszablonowych. Nie sprowadzajmy wszystkich do jednego, bądź co bądź płytkiego, poziomu.
Tak jak mój przedmówca jestem raczej zwolennikiem czystej polszczyzny (w granicach rozsądku oczywiście), ale tutaj akurat niczym niestosownym tytuł nie trącił. Aczkolwiek polska wersja brzmi równie "ciężko". |
|
Kasper Jan Kwiatkowski
13.04.2015 15:43
|
Admini WRP doceniają to co robi Norbert i zapewniam że nikt żadnej cenzury wprowadzać nie będzie. Co oczywiste opisu czytać nie trzeba. Zawsze można skupić się jedynie na fotografii. Ja osobiście rozumiem co Norbert stara się nam przekazaći bardzo mi się to podoba . Jednakże galeria opiera się na pewnym schemacie umieszczania zdjęć i z czysto technicznego powodu każdy powinien się tego schematu trzymać . W tej kwestii wyjątków nie będzie :) |
|
Kolins
13.04.2015 21:36
|
Opisu czytać nie trzeba, więc (przyznam się) długich nigdy nie czytam. Nie chce mi się i tyle.
A samo zdjęcie znakomite, z ogromną radością i zdrową zazdrością takie coś oglądam :) |
|
Filip Falinski
13.04.2015 21:45
|
Zdjęcie znakomite. Opis - podpisuję się pod zdaniem kolegi Bodka, osobiście mam alergię na tego typu opisy (znowu bez urazy Norbercie, pisałem już o tym, podobnie jak wychwalałem Twój świetny warsztat fotograficzny :) )
Mam jednak pytanie - czy aby tam wejść, to potrzebowałeś, autorze, jakiejś przepustki, czy zdjęcie robione jest z miejsca ogólnodostępnego? |
|
Michal F.
14.04.2015 00:36
|
Daruję sobie wyrażanie opinii o tym opisie (podobnej do tej Filipa), ale DO sobie zapodam na sen, owszem. Jednak preferuję Fas... ;P |
|
Norbert
14.04.2015 08:42
|
Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o gustach muzycznych użytkowników WRP publikując taki opis wraz ze ścieżką dźwiękową... :)
Historyjka oczywiście nie jest na poważnie, ale skojarzenia jakie budzi hałda Huty Miedzi Legnica są już jak najbardziej serio. Nie jest to może odkrywka Ekibastuz, jednak charakteryzuje się fascynującą, fotogeniczną brzydotą, typową dla ciężkiego przemysłu. Filipie, teren hałdy nie jest oczywiście ogólnodostępny, jednak da się tam wejść niezauważonym. Ja akurat korzystałem z pomocy przewodnika (pozdrawiam!). Po więcej informacji zapraszam na PW mailem, lub na Facebooku.
Dziękuję za uwagi odnośnie fotografii i opisu, zarówno pozytywne jak i krytyczne – te ostatnie również uważam za potrzebne i cenne. |
|
Luca 37
16.04.2015 04:36
|
Quia apud Dominum misericordia et copiosa apud eum redemptio :-) |
|
wro73
16.04.2015 16:31
|
Zarówno zdjęcia jak i opis pierwszorzędne :) |
|
|
|
|
|
|