Strona główna | Nowe zdjęcia | Kategorie | Mapa zdjęć | Komentarze
O galerii | Regulamin | TOP 100 | Użytkownicy | Kontakt
Rejestracja | Zapomniałem hasła | Autologowanie »

Strona główna ›› Kolej ›› Spalinowe ›› SP45/SU45 ›› Kiedyś...

Kiedyś...

Kiedyś...
Opis: Kiedyś był śnieg...
Kiedyś gdy wyszło się na stację - to był ruch...
Kiedyś było dużo "fiatów", które miały do prowadzenia dużo pociągów...
Na fotce od prawej:
- SU45-130 z "Hańczą".
- SU45-062 z osobowym do Sokółki.
- SU45-045 z osobowym do Ełku.
- w oddali widoczne czoło wagonu 120A, to skład osobowego do Trakiszek.
- z lewej strony zdjęcia wagon pocztowy, bagażowy i w całości oliwkowy skład nocnego dalekobieżnego Suwałki - Łódź Fabryczna.

Dziś, gdy o tej porze (około godz. 15) wyjdę na stację w Suwałkach - tylko hula wiatr, wrony zawracają nad nieczynną wieżą ciśnień, w peronach stoi dwuwagonowa "Hańcza" z lokomotywą..., jakby nie naszą.
(styczeń..., a może luty 1993 rok; aparat: Zenit 122; skaner: CanoScan F4400)
Słowa kluczowe: SU45, SU45-045, SU45-062, Suwałki, D29-40, D29-39, D29-51, suwalskie, zima, osobowy, pospieszny, Hańcza
Data: 29.03.2015 22:30
Wyświetleń: 5086
Wielkość pliku: 424.8 KB | 1024x682 px
Dodał: Darek Dolubizno

Wstecz «

Dalej »


Mapa

EXIF Info
Producent: Canon
Model: CanoScan 4400F

Komentarze
Jeżyk (†)



30.03.2015 10:50
Na bogato. :-(
Goral



30.03.2015 13:46
O, to "Hańcza" też już dołączyła do grona boskich składów 2-wagonowych? No to teraz z utęsknieniem czekam już tylko na dowód totalnego upadku PKP IC i wprowadzenia pociągów obsługiwanych planowo 1 wagonem... ;)
wro73



30.03.2015 20:10
"No to teraz z utęsknieniem czekam już tylko na dowód totalnego upadku PKP IC i wprowadzenia pociągów obsługiwanych planowo 1 wagonem... ;) "

Ciekawe spojrzenie.
A ja spytam - lepiej puścić 4 wagonowy skład dla ~40 pasażerów i 6 wagonowy skład dla ~600 czy też odpowiednio 1 i 9 wagonowy utrzymując oba połączenia?
Krystian Chyzynski



30.03.2015 22:04
Darek przez ciebie nie bedę mógł zasnąc dziś - dokument ekstraklasa :)
Goral



31.03.2015 00:03
@ wro73
Nazwijmy to spojrzeniem zagorzałego i na wskroś ortodoksyjnego wieloletniego hejtera PKP IC ;)

Co zaś do 1-wagonowych składów (a i 2-wagonowych także), to przeanalizuj sobie ich efektywność od strony kosztów i potencjalnych przychodów z biletów (pamiętaj, że w polskich realiach ekonomicznych w ruchu pospiesznym pracuje de facto tylko 2 klasa). Utrzymywanie 2-wagonowych składów w stylu "Hańczy" o efektywnej relacji metropolia Małkinia-Białystok, "Monciaka" do Zagórza, czy telepiącego się przez Dęblin "Sienkiewicza", jest wg mnie grubym absurdem, bo - przy obecnej polityce taryfowej PKP IC - powoduje niemalże tylko i wyłącznie koszty. Krótko mówiąc - za nasze podatki utrzymywane są typowe dotacjowozy dla nikogo, zasadniczo służące do przewozu much i wymiany powietrza pomiędzy regionami...
Darek Dolubizno



31.03.2015 09:23
@Goral: twierdzenie, że tylko długi pociąg zarobi na siebie, jest głupotą. Skład 1-2 wagonowy, jest w zupełności wystarczający do tego, aby obsłużyć potoki podróżnych, jakie wygenerują Suwałki, Augustów, Zagórz i inne mniejsze miejscowości. Od Białegostoku (oczywiście przy założeniu, że "szóstka" jest przejezdna w całości) dopinamy kolejne pudełka i jest dobrze. Działa zasada dopływów i dużej rzeki, która niestety po odcięciu dopływów... wysycha.
Pociąg dalekobieżny, powiedzmy jak od 2003 "Jaćwing" z reguły jeździł na 6-7 wagonach. Zapełnienie od Suwałk było niewielkie. Ale stopniowo wsiadali do niego ludzie: Augustów, Dąbrowa, Sokółka, a od Białegostoku frekwencja już całkiem niezła do końca trasy. To co, idąc Twoim tokiem myślenia, skoro na odcinku Suwałki - Białystoik zapełnienie było rzędu kilkunastu procent, należałoby ten pociąg jak najszybciej uwalić bo wiezie muchy? Czy lepiej urwać 4 wagony i dalej puścić dwa, bo wystarczy? Pociąg zarobił na siebie i wykazał sie dużą frekwencją na odcinku Wrocław - Białystok i to powinno być wystarczającym uzasadnieniem do tego, aby skoro są jeszcze pasażerowie, mógł jechać dalej.
Jaćwinga nie dzielono w Białymstoku z prostej przyczyny - brak torów postojowych. I dlatego jechał w całości do Suwałk, gdzie było zaplecze do sprzątania, wodowania i odstawienia składu. Ale gdyby wtedy jechały do Suwałk 2-3 wagony wystarczyłoby w zupełności.

Gdyby zastosować do wszystkiego suchą matematykę i słupki z exela i wyliczenia chcieć wprowadzić w życie, to można "posiekać" na kawałki praktycznie każdą relację, bo mało jest na sieci pociągów które są zapełnione w jednakowy sposób od początku do końca. Zawsze gdzieś jest luźniej, gdzieś ciaśniej (oczywiście za wyjątkiem np. EIC bez zatrzymania).
Gdyby wymagać dużej frekwencji/maksymalnego zapełnienia na starcie pociągu, to gdzie wsiądą podróżni następnych stacji..., na dach? I z drugiej mańki, skoro np. w sezonie gros podróżnych wysiada z "Hańczy" w Augustowie i na końcowym odcinku do Suwałk wiezie w większości powietrze i nielicznych podróżnych, to jako generujący wyłącznie koszty powinien w Augustowie zakończyć bieg?
Takie myślenie, to - delikatnie rzecz ująwszy - to głupota.
Całkiem inną bajką również jest to, że IC nie ma odpowiedniego taboru tam, gdzie występują niewielkie potoki podróżnych. Skoro "Hańcza" obecnie jeździ na dwóch wagonach, to "nurek" nie jest odpowiednią lokomotywą dla takiego składu. Powinien to być lekki lok o mocy kilkuset KM lub w ogóle lekki SZT przystosowany do ruchu dalekobieżnego. IC natomiast modernizuje SM42 do standardu SP montując agregat do ogrzewania składu i jednocześnie utrzymując Vmax 90 km/h. I za mało, bo Sokółka - Sidra ma od ubiegłego roku szlakową 100 km/h, a w tym roku i w następnym Białystok - Sokółka zostanie podniesiona do 120 km/h.

Z jednym zgoda. Ceny pociągów w taryfie TLK są nieatrakcyjne w stosunku do innych przewoźników i rodzajów transportu, zwłaszcza tam, gdzie frekwencja w pociągach mogłaby być wyższa, a nie jest ze względu na cenę (odległość podróży do 200 km).
Goral



31.03.2015 15:15
@ Darek Dolubizno
Nie napisałem, że każdy pociąg o niskiej i relatywnie niskiej frekwencji należy z założenia uwalać, tylko że - podkreślę raz jeszcze wyraźnie (z czym się wszak zresztą sam zgadzasz) - przy obecnej polityce taryfowej PKP IC tradycyjne składy 2-wagonowe prowadzone lokami są tylko i wyłącznie dotacjowozami. Koszt obsługi tej owej nieszczęsnej "Hańczy" nurkiem wynajętym od CD wraz ze zmianą trakcji w Białymstoku i kilkugodzinnym kompletnie bezproduktywnym blokowaniem tegoże nurka w Suwałkach jest dziko wysoki w stosunku do potencjalnych wpływów z biletów. Szczególnie po zamknięciu linii do Wawy, co z punktu widzenia pasażerów z Suwałk, Augustowa i Dąbrowy skraca faktyczną relację "Hańczy" do Białegostoku - gdzie za sporo mniej dojadą niewiele dłużej jadącym osobowym (jeżeli już koniecznie chcą jechać pociągiem). Porównania cen TLK vs. REGIO robił nie będę, bo dobrze wiesz jak jest...

Dla mieszkańców Suwałk, Augustowa, itp. - po zamknięciu linii warszawskiej - najlepszym rozwiązaniem byłoby uwalenie "Hańczy" (która w obecnym kształcie nie ma sensu i służy tylko dojeniu naszych podatków przez PKP IC) wraz z wprowadzeniem dodatkowej 4 pary osobowych zamiast niej (w porównywalnych godzinach). Z Białegostoku do Warszawy mają już w bród autobusów.
Darek Dolubizno



31.03.2015 15:32
@Goral: nie napisałeś wprost, ale wynika to wprost z prezentowanego przez Ciebie toku myślenia tu i np. na RK.
Niczego nie trzeba uwalać, skoro sam twierdzisz, że wiele spraw załatwi elastyczna taryfa.
Nie jestem fanem IC, nie pracuję w IC, ale myślę po prostu, że ideą tych - jak to zwiesz - "dotacjowozów", jest zwykła chęć bycia, pozostania na rynku i w świadomości potencjalnych podróżnych, przeczekania, doczekania poprawy stanu torów itp. Bo z rynku zejść łatwo - wrócić, trudno.
A że "przeczekują" bardzo nieudolnie, trzymając się sztywnej taryfy jak tonący brzytwy wożąc powietrze - to już inna sprawa...
Goral



31.03.2015 20:46
@ Darek Dolubizno
Gdyby to, jak to nazywasz, "przeczekiwanie" odbywało się za "komercyjne" pieniądze PKP IC, to niech sobie przeczekują, nawet i dziesiątki lat. Ale niestety wszystkie te pociągi wożą głównie dotację fundowaną z naszych podatków, a nie pasażerów... A IC nawet nie próbuje wprowadzić jakiejkolwiek dynamicznej/elastycznej taryfy, ba, nawet oferty tanich biletów na kieszeń każdego, które mogłyby choć troszeczkę zapełnić pustawe pociągi na wielu trasach. Nie tylko "Hańczę".

OK, PR też żyje dzięki dotacji z naszych podatków (choć z innego źródła), ale sam przyznaj, że robi to jednak zdecydowanie bardziej przyjaźnie względem pasażerów. Mnogość ofert biletowych, możliwość zakupu przez internet biletów z przesiadką i kombinowanych na iR, czy możliwość zakupu biletu za przysłowiową 1 zł (iluzoryczna, ale jednak) to pułap wciąż nieosiągalny dla Sreber Rodowych, prawda?
Darek Dolubizno



31.03.2015 20:53
@Goral:
..."ale sam przyznaj", że jest to galeria fotograficzna, a fotka jest z 1993 roku... Może coś w końcu "na temat" ;)



W poszczególnych kategoriach znajdują się zdjęcia zarejestrowanych użytkowników galerii. O zgodę na wykorzystanie zdjęcia należy poprosić konkretnego autora.

Powered by 4images version 1.8 | Copyright © 2002-2025 4homepages.de
© World Rail Photo 2005-2025 | Template by World Rail Photo 2016