Leszno - Biadki z ST43-195
|
| Opis: |
13.04.2013 || Leszno Grzybowo || Pociąg specjalny 77210 relacji Leszno - Biadki, pozuje niemieckim miłośnikom kolei do fotostopu przed semaforem wjazdowym na stację w Lesznie Grzybowie. Jak widać teleobiektywy były niestety nieprzydatne ... |
| Słowa kluczowe: |
ST43, ST43-195, wielkopolskie, Leszno, Leszno Grzybowo, wiosna, specjalny, KSK, D29-14 |
| Data: |
13.04.2013 21:39 |
| Wyświetleń: |
6127 |
| Wielkość pliku: |
401.9 KB | 1024x683 px |
| Dodał: |
kovalek |
|
| Producent: |
Canon |
| Model: |
Canon EOS 600D |
| Czas ekspozycji: |
1/320 sec(s) |
| Wartość przysłony: |
F/7.1 |
| Czułość ISO: |
200 |
| Data wykonania: |
13.04.2013 07:34:27 |
| Ogniskowa: |
135mm |
|
| Komentarze |
Pedro
13.04.2013 21:53
|
W tą stronę miał chyba nr 77210 ;) |
|
kovalek
13.04.2013 22:00
|
Zgadza się, już poprawione |
|
Tadzik
13.04.2013 22:16
|
Ciekawe jak tym panom po prawej stronie wyszły zdjęcia :D |
|
Oggy
13.04.2013 22:43
|
Powtórka z imprezy z SU45-164 :) |
|
Badworm
13.04.2013 23:44
|
@Tadzik: odpowiedź masz tutaj Na powyższym zdjęciu perspektywa jest dosyć mocno skrócona i stąd może być takie wrażenie, że Ci po prawej to skład z boku fotografują. |
|
BoGneR
14.04.2013 10:41
|
Ciekawe zdjęcie byłoby, gdyby nagle z drugiej strony nadjechał inny pociąg. Trup ścieliłby się jak w Rambo... |
|
KowiEU
14.04.2013 12:26
|
Hehe fotografia buforów widzę nadal w modzie. |
|
Kolins
14.04.2013 14:52
|
Ciekawy jestem, ilu z tych Niemców potrafi myśleć czymś innym, niż dupskiem... Czysty idiotyzm. |
|
Mareczek
14.04.2013 15:17
|
Samochodem ganiał jeden kolega z Niemiec i miał zdecydowanie inne podejście do fotografii niż jego koledzy z pociągu :) |
|
m0ke
14.04.2013 15:41
|
Przecież nikt nie zabraniał im robić zdjęć z takiego miejsca jak chcieli. Tu bardziej chodzi o to, że po zrobieniu swoich zdjęć mieli wszystkich innych uczestników w dupie, i mimo próśb nie chcieli się odsunąć. Szczytem wszystkiego był jeden dżentelmen z drabiną, który w Krobi stał na niej dopóki go pociąg nie minął, skutecznie uniemożliwiając wykonanie jakiegokolwiek zdjęcia innym uczestnikom. Milczeniem pominę również młodziana w żółtej kamizelce, który przez cały czas jazdy pociągu wystawał z wagonu... |
|
SU46-024
14.04.2013 15:44
|
@Bogner: Jest komunikacja raiowa, i generalnie uwazano na to sytuacje kiedy pojawiał sie inny pociąg. A oprócz osobówek tego dnia pojechała tylko jedna trumna luzem. |
|
NadSZYSZKOwnik
14.04.2013 16:32
|
No to trumna byłaby jak najbardziej odpowiednia :D |
|
SU46-024
14.04.2013 17:18
|
Trumna akurat poleciała przed rumunem na Leszno. W sumie to były bodaj 4 spotkania z poc. osobowymi. |
|
Radziol
14.04.2013 18:31
|
Bardziej mnie rozbija nowa świecka tradycja "Spaceru równoległego z imprezowym składem" przez całą stację tudzież kilometr z motywu na motyw :) |
|
Filip Brzezinski
14.04.2013 18:51
|
Yesssss! Rzekłbym: niemiecki klasyk! Miłośnicy fotografowania zderzaków do boju! Niestety, ale odnoszę wrażenie, że nasi zachodni sąsiedzi nie dorośli jeszcze do tego, aby wspólnie z innymi uczestnikami wypadów fotograficznych dzielić się miejscówkami. Dzisiaj miałem najlepszy dowód na to, że są po prostu gburowaci i mają głęboko w dupie, czy komuś wlezą w kadr, czy też nie. Mają, mówiąc tutaj nowomową młodzieżową, "wyjebane". A podejrzewam, że spotkałem kilka osób, które jeszcze nie zdążyły wrócić do swojego kraju z wczorajszej imprezy, na której niestety nie dane mi było się znaleźć. Oczywiście drabinkę w kadrze dzisiaj też przerabiałem... Bez komentarza. |
|
Sebastian1977
14.04.2013 19:36
|
Kajtek pretensje powinieneś mieć do organizatora imprezy a nie do jej uczestników. Dziękujesz organizatorowi za udaną imprezę, a organizator nie potrafił wytłumaczyć kilku Niemcom, jak mają się zachować. Kto z KSK Wrocław odpowiadał za bezpieczeństwo, skoro ktoś stale wystawał z wagonu? Jak widać KSK potrafi łupić kasę za możliwość fotografowania pociągu goniącym samochodami, ale z chwilą uniszczenia zapłaty mieli Cię głęboko w d.... |
|
Peter384
14.04.2013 20:06
|
Jak tak stał na drabinie to trza było mu uniemożliwić dalsze gonienie, jak to się robi już Ci kiedyś pokazałem... |
|
Grzegorz Klusek
14.04.2013 20:45
|
50zł za robienie Niemcom tyłków. Takie sceny tylko w Polsce. |
|
Mareczek
14.04.2013 21:30
|
Tak czytam i czytam i zaczynają mi się jeżyć włosy na głowie. Fakt, fotografowanie buforów na początku bulwersowało, ale potem był z tego niezły ubaw :), natomiast najeżdżanie na KSK jest już zdeczka przegięciem.
Ogólnie pociąg pojechał właśnie dzięki miłośnikom z Niemiec, który wyłożyli z jakieś 80-90% kosztów (a pewnie podsył wagonów i Rumunek kosztował nie jednego tysiąca). A że pokryli prawie całkowity koszt, dyktowali warunki. Doliczając do tego inne imprezy organizowane przez Alexa, nie powinno nikogo dziwić, że Vmax na tej imprezie będzie wynosić 50mm (choć w Kuklinowie osiągnęliśmy aż 60mm! :D).
A czemu za to dostaje KSK? Czy któryś z mądrych poświęcił choć kilka godzin zdrapywanie starej farby z tych wagonów? O pozostałe prace już pytać nie będzie, bo pogrążyłoby to wszystkich mądrych. Ci co zapłacili (a płacili chyba wszyscy goniący) dostali dokładną listę fotostopów, rozpiskę godzinową, która była w miarę trzymana, a kto chciał mógł zadzwonić do organizatorów o jakieś dokładniejsze info - tutaj akurat skorzystałem z pomocy Ryszka Boduszka, Ufo i Grosika.
Po pierwszych fotostopach trzeba było się nastawić na to, że będzie albo 50mm, albo jedziemy na "własne" motywy. Ich było więcej - demokracja. Jakoś na innych imprezach nikt się nie czepia, że 100 osób stoi w rządku na 20mm, a za nimi ktoś chce zrobić zdjęcie z 50mm, choć jest sam. |
|
Mateusz Jedrak
14.04.2013 21:47
|
Hahaha, taka sama sytuacja co z Ty2 na podusdeckiej rok temu... I się niemcy dziwią że nie chcemy tych 100 euro płacić za gonitwę z nimi... |
|
m0ke
14.04.2013 22:51
|
Powiem tak. Znam "styl niemiecki" i przyzwyczaiłem się do niego. jednak na wcześniejszych imprezach, po zrobieniu zdjęcia nie było problemu i każdy mógł zrobić zdjęcie. Tym razem było innaczej. Niemcy mieli pozostałych uczestników w głębokim poważaniu. Smutne, w szczególności, że kazdy z goniących zapłacił. Może mniej niż koledzy z Niemiec, ale jednak zapłacił.
Co do fotostopów, to od początku traktowałem je jako czas, który pozwoli nadgonić pociąg po zrobieniu zdjęcia w swoim miejscu. Ale jednak było kilka takich miejsc, gdzie każdy chciał sobie zrobić zdjęcie, a nie było mu dane, bo koledzy po zrobieniu zdjęć zamiast się odsunąć stali sobie w miejscu i pomimo próśb nie chcieli się usunąć |
|
Sebastian1977
14.04.2013 22:57
|
Mareczek nikt nie najeżdża na KSK za prace włożone w remontowanie taboru. Świetna robota. Pomysł z imprezą też przedni. Wystarczyło tylko aby zadbali o wszystkich uczestnikach imprezy o czym pisał Kajtek. Pojedzie ktoś na impreze nie znając miejscówek na szlaku, dostanie rozpiskę fotostopów i wróci do domu z takimi zdjęciami jak te powyżej. Jeśli ktoś cały czas wystaje z wagonu w kamizelce to rozumiem, że należą się KSK pochwały myśląc tak jak TY. |
|
Badworm
14.04.2013 22:59
|
@Sebastain: łupić? Nie było przecież obowiązku gonienia tego pociągu. 50 zł to nie majątek. Najlepiej żeby KSK wyłożyło w całości pieniądze na pociąg a wszyscy mogli sobie za darmo gonić i focić. Jak komuś ciężko wesprzeć KSK własnymi rękami to niech chociaż im swój 1% podatku przekaże. |
|
Mareczek
15.04.2013 07:49
|
Sebastian, mi jakoś nikt na fotkach nie wystawał. A przynajmniej po przejrzeniu 40 zdjęć nie zauważyłem kamizelki wystającej z wagonu. Natomiast z samą imprezą obstawiam, że było tak - przyszli miłośnicy z Niemiec, powiedzieli że pokrywają prawie wszystkie koszty, ale to oni sobie ustalą miejsca do zdjęć - i tak się stało. A samochodziarze, kto chce może gonić, 50 zł było rozsądną kwotą i te 20 osób skorzystało.
A podejście kolegów - no cóż, skoro Polacy za granicą są grzeczni jak krówki, tak samo grzeczny Niemiec staje się świnią w Polsce. Bardzo przepraszam za takie porównanie. Smutne, ale prawdziwe :( |
|
Dominik Jaworski
15.04.2013 12:51
|
Co nie oznacza że mogą sobie stać gdzie im się podoba, trzeba się dostosować do wszystkich a nie stać jak barany 5 metrów od składu. |
|
Radziol
15.04.2013 19:35
|
@Dominik Jaworski: To oni byli "wszyscy" :) Według mnie błędne jest przekonanie że KSK było organizatorem - tym był Alex R. a KSK wynajeło tylko wagony - samemu się w nich lokując :) |
|
Marcel
15.04.2013 19:48
|
Chciałbym się z Wami, jako uczestnik imprezy, podzielić własnymi spostrzeżeniami. Przede wszystkim uważam ją, z punktu widzenia osoby jadącej autem pościgowym (pozdrawiam dobrego kierowcę), jako udaną pod względem wykonanych zdjęć, zarówno ich ilości jak i motywów tych oficjalnych i wspólnych. Co do meritum mojego tutaj głosu, to jestem zażenowany sytuacją, że my jako miłośnicy nie potrafimy ze sobą współpracować. Patrząc na to z boku - kuźwa, koledzy z Niemiec robią imprezę z historycznym składem (ku chwale KSK i jej działalności), ze spalinową lokomotywą, której seria za 2-3 lata zniknie z naszych torów, na pięknej linii kolejowej nie przesiąkniętej jeszcze modernizacją (poza małymi wyjątkami). Tak, Niemcy robią imprezę w Polsce, bo "polaczki" jak zwykle toczą między sobą wojnę, są zupełnie niezorganizowani i jak już skład jest uruchomiony to żrą się o to czy warto dorzucić się po 50zł od głowy. Jeżeli stać nas na body za 2-3 tyś a czasami i więcej zł, stać nas na obiektyw to ja nie rozumiem, skąd problem braku kasy na zrzutę. Byłbym w stanie wysupłać 300zł na taka imprezę z dobrym kierownikiem fotostopów bez drabiniarzy, kamizelek, 35mm i chamstwa o czym poniżej. Mamy jeszcze tyle ciekawych linii, niekoniecznie zamkniętych lecz czynnych nie nadgryzionych duchem modernizacji. Czy naprawdę aż tak ciężko zorganizować się grupie 40osóbx300zł i zrobić kameralną imprezę z motywami tak jak chcielibyśmy je widzieć? Czy musimy kolejnym razem liczyć na "pielgrzymkę kolegów zza Odry", drabiny i motywy na 35mm?
Co do chamstwa, to nie wiem jak pozostali koledzy, ale odniosłem takie wrażenie, że jestem traktowany przez kamizelkowców jako uczestnikiem 3-ciej kategorii. Otóż, gdy staliśmy w rzędzie przed przybyciem ekipy z pokładu, to gdy brakło miejsca dla niektórych, nie patrząc na nas celowo stawali metr czy pół przed nami tak jakby nas tam nie było. Szczyt szczytem było ustawie się przy semaforze wjazdowym do podg Osusz od strony Krotoszyna. Cały szpaler aby nie stać z nami, wolał taplać się w błocie i kałuży niż stać na suchym gruncie, dosłownie 10m dalej od składu byle nie z Polakami. Smutne i przykre to niestety, a najbardziej dobitne były słowa organizatora, że w tym "bagnie" wyznacza miejsce - linię - której przekroczyć nie wolno. Oczywiście byli też i niezadowoleni z ekipy niemieckiej, którzy mówili wprost, że "za szeroko", ale nie mieli żadnego wpływu na kierującego fotostopami. Może i chamskie było z mojej strony, że powiedziałem jakiejś postronnej osobie "to pociąg z pacyfikacją niemiecką", ale jeśli my Polacy nigdy się nie dogadamy co do zrzuty czy organizacji takiej imprezy to niestety będziemy zdani na obcych pod ich warunkami i dyktatem.
Na koniec pozdrawiam wszystkich spotkanych kolegów, miło było z Wami wspólnie spędzić ten czas, i jak napisałem na początku, nie żałuję składkowego jak i jestem mimo wszystko ze zdjęć zadowolony, choć na pewno impreza byłaby jeszcze lepsza gdyby organizatorem nie były osoby z "klubu 35mm". |
|
rs
26.02.2015 23:11
|
Nawiązując do tematu sąsiadów zza zachodniej granicy - również kiedyś miałem "spotkanie" z młodzieżą, która w czasie manewrów na pewnej stacji wtargnęła mi w kadr trzykrotnie (we wszystkich przypadkach w ostastniej chwili, jak już zwalniałem spust migawki). Gdyby nie fakt, że byłem niejako na spacerze a nie łowach kolejfoto, to chyba już po pierwszym razie bym ich pacyfikował, ale niestety jak sam się przekonałem nie był to jednorazowy wybryk... |
|
|
|
|
|
|
