| Opis: |
1 grudnia 2007 r. szczecińska szopa otworzyła swoje drzwi dla zwiedzających. Dzięki temu mogłem w ramach lekcji poglądowej wyjaśnić Małżonce, jaki jest sens moich wypraw na szlaki. Jako narzędzia dydaktyczne posłużyły m.in.: przejażdżka na obrotnicy, przejażdżka SM03-114 w ramach manewrów, zwiedzanie hali lokomotywowni oraz izby muzealnej, podziwianie makiet oraz uwieczniona na powyższym zdjęciu wizyta w kabinie najładniejszej obecnie szczecińskiej lokomotywy :). Jak widać, program lekcji został w pełni zrealizowany, a uczennica pilnie i z uśmiechem na ustach pochłaniała informacje aż do końcowego dzwonka ;). |
| Słowa kluczowe: |
EU07-503, Szczecin, zachodniopomorskie, jesień |
| Data: |
02.12.2007 23:10 |
| Wyświetleń: |
5415 |
| Wielkość pliku: |
181.8 KB | 800x600 px |
| Dodał: |
olofil |
|
| Komentarze |
mietek
03.12.2007 12:08
|
Witam, ja też edukowałem swoją małżonkę na Dniach Techniki Kolejowej w Kielcach. Obowiązkowo musiała zdać egzamin praktyczny i teoretyczny z obsługi ET41-059 (oczywiście na sucho) :). Miłości do lokomotyw to w niej nie obudziłem ale przynajmniej już trochę zrozumiała moją pasję!
Pozdrawiam serdecznie! |
|
BR120
03.12.2007 13:52
|
Moja baba tego nigdy nie zrozumie. Prędzej się rozwiodę niż zaciągnę swoją małżonkę na pokaz taboru lub do muzeum kolejnictwa :) |
|
Matej Zelezny
03.12.2007 14:03
|
Mi udało się co prawda namówić małżonkę na sesję ślubną w Pyskowicach, ale na tym etapie jej obcowanie z koleją się zakończyło :) (aha i jeszcze Czechraildays 2005 ale to przed ślubem). Teraz to ona woli wygodnie w domku posiedzieć niż ganiać za mną po szlakach :) |
|
Michal F.
03.12.2007 14:52
|
A co! :) Moją żonka, jak widać na T Y M zdjęciu kolei nie unika, a wręcz przeciwnie. Z żoną łatwiej się na jazde na loku załapać ;-) |
|
kawaler
03.12.2007 23:49
|
To po co się trzeba było żenić. Ja jeżdżę, focę a przy okazji sobie po żądze w różnych częściach kraju a ostatnio i na świecie. Pozdrowienia dla żonatych fascynatów kolei :) Oby żony były jak najbardziej wyrozumiałe |
|
Maciej Zygowski
04.12.2007 08:17
|
Kawaler, jeździsz "po żądze"? Na dokładkę z żoną? Hmmm... ROTFL! |
|
Tomekk
05.12.2007 23:39
|
rozbawił mnie komentarz "po co było się żenić" ... no ja myśle że wynika to z czegoś najprostszego, o czym nie trzeba nawet pisać, potrzeby posiadania kogoś bliskiego, ciepła, stworzenia domu. Lokomotywy tego raczej nie zastąpią. Nie samymi kolejami MK żyje :D |
|
olofil
06.12.2007 12:36
|
Tak dla jasności: Ksenia nigdy specjalnie nie dziwiła się mojej pasji, ani też mnie w niej nie ograniczała. Teraz jednak, dzięki wizycie w szopie, zrozumiała, że kolej to naprawdę ciekawa i wciągająca sprawa ;). |
|
|
|
|
|
|